czwartek, 5 grudnia 2013

Rozdział 10

              Rano obudziłam się wtulona w Liama. Podparłam się na łokciu i przyglądałam się jego twarzy. Wyciągnęłam rękę żeby dotknąć jego twarzy kiedy on niespodziewanie przekręcił się tak że jego głowa spoczywała na mojej piesi. Oparłam się o poduszkę i głaskałam go po buzi.
Li- Takie pobudki mogę mieć codziennie.-zamruczał i pocałował mój dekolt.
E-Mi też się wyjątkowo dobrze spało-powiedziałam uśmiechając się do niego.
Li-To dobrze. Jak się czujesz?
E-Jak nigdy dotąd. Bardzo dobrze.
Li-Cieszę się.
E- Nie wstawajmy jeszcze
Li-Nie mam najmniejszego zamiaru.
E- To dobrze.-powiedziałam-Bo dobrze mi z tobą-Liam podniósł głowę Podsunął się na łokciach do mojej twarzy i delikatnie pocałował.
Li- Gdzie ty się  podziewałaś przez tyle lat co?
E-Pewnie się ukrywałam-powiedziałam.
Li-Ale dlaczego? Taka fajna dziewczyna...
E-Nie kończ-powiedziałam.
Li-Dlaczego?
E-Proszę cię nie kończ.- Naszą rozmowę przerwało trzaśnięcie drzwi. Na dole usłyszeliśmy śmiech Harrego i Pauliny.
P-Postaw mnie głupku.
H-Ja ci dam głupka-powiedział ze śmiechem
Li-Chyba nie będziemy im przeszkadzać-wyszeptał i zaczął mnie całować...
                            *Paulina*
              Harry zaniósł mnie do pokoju na dole który jak się okazało był biblioteczką.
H-Jak myślisz? Kanapa nam wystarczy?
P-Musi-zaśmiałam się. Po kilku sekundach zostałam pozbawiona bluzki i spodenek.- Ej... To moja ulubiona bluzka-powiedziałam z wyrzutem.
H-Kochanie kupię ci nową
P-Nie...- tylko to powiedziałam i na górze coś jebło. I oboje usłyszeliśmy śmiech i pisk
E-Aaa( pisk) haha aaa(pisk) haha
Li-Co to było-Zaczął się śmiać- Jeszcze raz
E-Aaa( pisk) haha aaa(pisk) haha
H-Co oni tam robią
E- Nie wiem
H-To może pójdę sprawdzić
P-Nie-Zaprzeczyła- Niech robią co chcą
H-No w sumie tak
P- Oj nie denerwuj się
H-Ale ja się nie denerwuję
P-Właśnie że się wściekasz.
H-Nie.
             Tak się kłóciliśmy dość długo a potem  mył seks na pocieszenie z występem artystycznym Harrego...
                                          *Evie*
E-Aaa( pisk) haha aaa(pisk) haha- Liam zaczął się śmiać jak opętany. Rzuciłam się na niego i usiadłam okrakiem.-I co teraz zrobisz?
Li-Coś czego nie będę żałować.-powiedział
E-Nie... Liam...-ale kiedy już wbił się we mnie nie miałam nic do powiedzenia. Ci z dołu też się bzykają. :D Kiedy skończył opadłam bezwładnie na niego.
Li- Uwielbiam cię-powiedział i objął mnie przyciskając do siebie.
E-Zauważyłam.-powiedziałam i musnęłam jego usta.-A teraz idę się myć- oznajmiłam.
Li-Oczywiście. A mogę dołączyć?
E-A to już jak chcesz.
Li-Oczywiście że chcę
E-To idź i najpierw zasłoń roletę.
Li-A ty?
E-A ja idę ogarnąć łóżko i wziąć jakieś ciuszki.
Li-Dobra.
       Wyszłam do pokoju szybko ogarnęłam łóżko i pokój i podeszłam do swojej szafy i wyjęłam ubrania i weszłam do Liama.  Podeszłam do zlewu i umyłam zęby i twarz. Odwróciłam się i zrzuciłam szlafrok z siebie i weszłam do niego.
Li-Jak się czujesz?
E-Zależy o co pytasz
Li-Teraz po tym?
E-Dobrze-powiedziałam....

1 komentarz:

  1. Haha xD Artystyczny wstęp Hazzy? Boje się myśleć... ;p Rozdział fantastyczny. Czekam na next ^^

    OdpowiedzUsuń